Od lat marzyłeś o tym, aby w końcu być “na swoim”, a teraz, kiedy wreszcie masz swoje wymarzone mieszkanie i pora je urządzić, zaczynasz odczuwać coraz większy niepokój? Jeśli tak, to koniecznie przeczytaj ten artykuł. Opowiem Ci o najczęstsDYĘzych obawach związanych z urządzaniem własnego mieszkania i podpowiem kilka rozwiązań, w jaki sposób się z nimi uporać.
No to zaczynamy…
Obawa 1: Nie wystarczy mi pieniędzy na wykończenie
Budowa domu czy urządzanie mieszkania to zdecydowanie nie jest moment na myślenie typu “Jakoś to będzie”. Im mniejszy masz budżet na remont, tym dokładniej powinieneś go rozpisać, przeznaczając odpowiednie sumy pieniędzy na konkretne rzeczy. Wtedy, jeśli zobaczysz w sklepie najpiękniejsze na świecie płytki łazienkowe, które kosztują 600 zł/m2 będziesz wiedział, że: Jeśli wszystko odpowiednio zaplanujesz, będziesz mógł manewrować wydatkami tak, aby ostatecznie zmieścić się w ustalonym na początku budżecie. Zastanawiasz się jak to zrobić? Jak rozpisać wszystkie wydatki? Jeśli tworzenie tabelek w excelu jest ostatnią rzeczą o jakiej marzysz, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Już w wkrótce na moim blogu pojawi się wpis o planowaniu budżetu remontowego. Będzie tam czekała mała niespodzianka, czyli darmowy planner budżetu, dzięki któremu zaplanujesz wydatki na remont.
A tymczasem, pora na przedstawienie kolejnych remontowych lęków…
Obawa 2: Nie wiem na jakie materiały i meble się zdecydować
Urządzanie średniej wielkości mieszkania to ponad 300 decyzji zakupowych. Ale tylko pod warunkiem, że już wiesz, czego chcesz. A co, jeśli nie masz pojęcia, czy lepiej wybrać podłogę drewnianą, panele, a może płytki? Blat w kuchni ze spieku czy granitu? I czym to się właściwie różni? W internecie można znaleźć mnóstwo porad i materiałów edukacyjnych dotyczących wszystkich materiałów. Z pewnością poznasz wady i zalety każdego z nich. Pozostanie tylko (albo i aż) podjęcie najlepszej decyzji.
Co zrobić, aby dokonywać trafnych wyborów zakupowych? Za każdym razem, kiedy stoisz przed decyzją, czy kupić daną rzecz do nowego mieszkania, zadaj sobie następujące pytania:
Czy to mieści się w założonym budżecie?
Jeśli Twój budżet zakłada maksymalnie 300 zł na lampę, to powinieneś omijać szerokim łukiem te lampy, które kosztują grubo ponad 3000 zł . Niezależnie od tego, czy wybrałeś styl loftowy, boho, czy nowojorski, możesz znaleźć na rynku pasujące produkty w różnym przedziale cenowym.
Czy to jest dobrej jakości?
Cena produktów, które kupujesz powinna mieścić się w Twoim budżecie, jednak pamiętaj, że w pewnym sensie nie stać Cię na tanie rzeczy. Kupując najtańszy na rynku podtynkowy zestaw prysznicowy skazujesz się na znacznie wyższe koszty już za 2-3 lata. Może się okazać, że aby wymienić uszczelkę, trzeba będzie skuć płytki, a to z kolei pociągnie za sobą za sobą remont całej łazienki. Pamiętaj – na niektórych rzeczach nie warto oszczędzać. A już napewno nie na produktach, których wymiana lub naprawa będzie generować dodatkowe koszty w przyszłości.
Czy na pewno tego potrzebujesz?
Czy jest to rzecz niezbędna, bez której nie da się żyć w nowym mieszkaniu? Misa wc rzeczywiście jest potrzebna, ale misa wc z funkcją mycia, automatycznego opadania deski, podświetlenia i muzyki..? Chyba niekoniecznie będzie priorytetem w obliczu ograniczonego budżetu i pozostałych 299 decyzji zakupowych do podjęcia 😉 Określając listę zakupów, skup się na tym, co jest niezbędne, a dopiero później, w miarę możliwości, dodawaj do niej “bajery”.
Czy to Ci się podoba?
Urządzasz swoje nowe mieszkanie i poświęcasz mnóstwo czasu podjęcie różnych decyzji, aby w nowym miejscu w końcu poczuć się komfortowo. Jeśli znajdziesz sofę, która będzie tania, a do tego świetnej jakości i bardzo funkcjonalna, ale po prostu nie będzie Ci się podobać to jej nie kupuj. Pamiętaj, że to w jakim otoczeniu przebywamy, ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie.
Czy to jest funkcjonalne?
Otaczanie się pięknymi rzeczami podnosi nasz komfort życia i wprawia w lepszy nastrój, jednak nawet najpiękniejszy mebel może stać się prawdziwą zmorą w zderzeniu z codziennością. Bo przecież nie żyjemy w katalogu wnętrzarskim. Być może masz dzieci, zwierzęta lub często zapraszasz gości. To mieszkanie jest dla Ciebie, a nie na odwrót. Dlatego przemyśl dwa razy, zanim zdecydujesz się na białe płytki w połysku do przedpokoju, szklany stół w jadalni, dywaniki w kuchni, lub bardzo jasną kanapę.
Obawa 3: Nie znajdę dobrej ekipy lub nie dogadam się z fachowcem
W dzisiejszych czasach znalezienie dobrej ekipy remontowej to nie lada wyczyn. Na Pewno nie wystarczy wpisać w google hasła “Remonty Rzeszów” aby znaleźć najlepszych fachowców. Jak zatem skutecznie szukać wykonawców i na co zwrócić uwagę?
Szukaj wykonawców z polecenia.
Jeżeli żaden z Twoich znajomych nie poleci Ci sprawdzonej firmy wykończeniowej, dobrym sposobem na szukanie wykonawcy jest poczta pantoflowa w mediach społecznościowych. Możesz przejrzeć grupy tematyczne, w których padają pytania o dobrego fachowca. Facebook czy Instagram pełne są postów w których użytkownicy chwalą się nowo urządzonymi mieszkaniami – to właśnie tutaj, w sekcji komentarzy można znaleźć odpowiedzi na pytania “z jakiego wykonawcy korzystałeś?” czy “kto zrobił tą piękną kuchnię?!”.
Wypytaj o kilka rzeczy, przed podjęciem decyzji.
Jest kilka takich rzeczy, które mogą (choć nie muszą) wskazywać, że mamy do czynienia rzetelną firmą remontową. Większość sprawdzonych firm ma długie terminy oczekiwania – koniecznie zapytaj wybrana firmę o dostępność w danym czasie i nie zapomnij zarezerwować termin odpowiednio wcześniej. Poproś też o zdjęcia z poprzednich realizacji oraz o rekomendacje.
Komunikacja z wykonawcą
Nawet jeśli znalazłeś najbardziej polecanego fachowca w mieście, a do tego ma on wolne terminy i dobre rekomendacje, może okazać się że..po prostu nie nadajecie na tych samych falach. Nawet najlepszy wykonawca może zrobić coś nie tak, jeśli nie będziesz potrafił odpowiednio się z nim komunikować. Warto zatem poświęcić czas na rozmowę z taką osoba aby “wyczuć” czy współpraca będzie przebiegała w miłej atmosferze i na partnerskich zasadach. Jeśli na każde pytanie usłyszysz hasło “Będzie Pani zadowolooona” lub”Jakoś się dogadamy”- uciekaj 😉
Obawa 4: Urządzę wnętrze, które będzie niemodne albo zaraz mi się znudzi
Miałeś setki pomysłów na aranżację ale im bliżej remontu, tym masz większy mętlik w głowie? To normalne, dla osoby, która po raz pierwszy, samodzielnie urządza mieszkanie. Tak jak wcześniej wspomniałam, urządzenie średniej wielkości mieszkania to ponad 300 decyzji zakupowych, pod warunkiem że wiesz, jakich produktów szukać. A co jeśli kompletnie nie masz pojęcia co wybrać? A może masz w głowie mnóstwo pomysłów ale nie potrafisz wyobrazić sobie efektu końcowego?
Jeżeli zdecydowałeś się urządzić mieszkanie samodzielnie, bez pomocy projektanta wnętrz, prawdopodobnie nie zobaczysz efektów realizacji wcześniej, niż po zakończeniu remontu. Możesz jednak skorzystać z kilku wskazówek, które ułatwią Ci zbieranie inspiracji w taki sposób, aby na ich bazie stworzyć piękne i spójne wnętrze.
Zbieraj inspiracje w katalogach
Jeżeli wiesz, że chcesz urządzić wnętrze np.: w stylu nowoczesnym, zbieraj zdjęcia z takimi aranżacjami. Pamiętaj tylko aby nie przesadzić z ich ilością. Jeśli zapiszesz na komputerze lub w telefonie kilkaset inspiracji wnętrzarskich, wrzucając w dodatku wszystkie do jednego katalogu, to uwierz mi, że nawet nie będziesz miał czasu ani ochoty, żeby je później przeglądać. Lepszym rozwiązaniem będzie założenie kilku katalogów tematycznych, najlepiej z podziałem na pomieszczenia. Bardzo dobrym narzędziem do zbierania inspiracji są tablice na portalu Pinterest. Możesz tam wybierać zdjęcia z samego portalu ale także z innych stron w internecie oraz dodawać własne (np.: zdjęcie ładnej lampy, która wpadła Ci w oko u znajomych). Więcej o możliwościach, jakie daje ten portal, napiszę już wkrótce, ponieważ jest to temat na osobny artykuł.
Uwzględnij możliwości i ograniczenia wnętrza
Oglądając inspiracje znalezione w internecie, można zachwycić się wieloma aranżacjami. Pamiętaj jednak, że powinny one stanowić tylko pewien drogowskaz w drodze do urządzenia pięknego mieszkania. W praktyce zazwyczaj nie da się (a nawet nie można) skopiować aranżacji wnętrza “jeden do jeden”.
Produkty, rozwiązania czy materiały na inspiracjach nierzadko są też po prostu niemożliwe do zastosowania w innym wnętrzu. Przykładowo: układ Twojego mieszkania nie pozwala na lub zawieszenie plakatu nad kanapą, bo jest tam okno balkonowe, a wolnostojąca wanna raczej nie sprawdzi się w łazience o powiechni 3m².
Nie sugeruj się tylko modą i trendami
Współczesne trendy w aranżacji wnętrz zmieniają się bardzo szybko. Co sezon pojawiają się nowe materiały, wzory, kolory i technologie. Jeśli nie masz ochoty na coroczne mieszkaniowe rewolucje, postaw na jeden główny styl, wokół którego będziesz budować całą aranżację lub na wnętrze neutralne, dające możliwość szybkiej metamorfozy za pomocą drobnych zabiegów aranżacyjnych.
To już wszystkie obawy, o których najczęściej słyszę od osób stojących przed wyzwaniem urządzenia własnego mieszkania. W zasadzie każdy z tych lęków jest tematem na osobny artykuł, dlatego w kolejnych wpisach skupię się na rozwinięciu kilku poruszonych tutaj kwestii.
Tymczasem na zakończenie dodam, że dobre urządzanie mieszkania to zawsze duże wyzwanie zarówno dla amatora, jak i dla profesjonalisty. Pamiętaj, że nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego ale im lepiej się przygotujesz, tym większe szanse na udaną realizację. I tego z całego serca Ci życzę.
Marzena Gasek
Właścicielka pracowni Maestro Studio Design